Podróże kształcą - to stwierdzenie słyszałam w trakcie moich wypraw wielokrotnie. Wiedza o świecie jest przecież nieoceniona, a poznawanie ludzi może dać nam relacje na lata. Czy jednak powinniśmy traktować podróż jako przedłużenie naszego kursu językowego?
Czy potrafisz wyobrazić sobie okoliczności bardziej relaksujące niż podróż? Pamiętajmy, że każdy wyjazd powinien być dla nas okazją do otwarcia się na nową kulturę, ludzi, kuchnię, atrakcje. Nie chcemy przecież zafundować sobie wakacji pełnych ślęczenia nad materiałami i wkuwania na siłę nowych formułek. Jakkolwiek dobrze jest, by nauka języka pojawiła się na naszych wojażach, nie chcemy, aby zniszczyła nam wspomnienia i wyciągnęła z nas energię. Pamiętajmy zatem o umiarze:
weź ze sobą swoje językowe notatki, książkę czy rozmówki, nie ślęcz jednak z nosem w kartkach, bo nie zdołasz poznać miejsca, które właśnie odwiedzasz!
I pamiętaj, przyjemność na wakacjach jest najważniejsza, tak samo z resztą jak w nauce języków. To właśnie wtedy kurs językowy idzie nam najlepiej.
Bardzo fajnym pomysłem na sprawdzenie swoich językowych możliwości jest zaplanowanie wyjazdu za granicę, do miejsca, w którym mieszkańcy posługują się językiem, którego się uczymy. Czy jednak powinieneś odwołać wyjazd, jeśli nie dokończyłeś nauki listy czasowników frazowych lub wszystkich zwrotów związanych z pogodą? Absolutnie nie!
Rozmowa na ulicy, pytanie o drogę czy zamawianie kawy w barze jest cudną okolicznością do tego, by postarać się odnaleźć językowe w codziennej sytuacji. I być może zapomnisz słowa, pomylisz czas gramatyczny lub wydukasz pytanie, nie ma to jednak znaczenia - ważne, że udało ci się nawiązać skuteczną komunikację w języku obcym. Podręczniki podręcznikami, ale praktyczne użycie zawsze wygrywa - i jaka to duma!
Poza siatką pełną pamiątek, bardzo dobrym pomysłem jest zaopatrzenie się w elementy, które na pierwszy rzut oka wydają się śmieciami - ulotki, formularze, gazety. Mimo że nasz świat staje się coraz bardziej globalny i nie trudno jest mi kupić Polsce magazyny z całego świata, zawsze o wiele lepszy dostęp do treści autentycznych będziesz mieć za granicą. Ale wcale nie muszą być to wyszukane pozycje, pamiętaj, że język jest wszędzie - w poczekalni, na dworcu czy w muzeum.
A jeśli Nieobce może pomóc ci przygotować się do podróży, zapraszamy na kurs ogólny lub kurs konwersacyjny, poprowadzony przez polskiego lektora lub native speakera. Z pewnością przygotujesz sobie solidny bagaż praktycznego języka i chociaż nigdy nie możemy przewidzieć, co dokładnie przyda się w trakcie wyjazdu, postaramy się zaopatrzyć cię w potrzebne zagadnienia.
Karolina Wilk-Tryjanowska - założycielka Nieobce, pasjonatka języków i lektorka. Na co dzień dba o jakość kursów i ich perfekcyjne dopasowanie do potrzeb Klientów. Po godzinach aktywna w świecie przedsiębiorczości, technologii i startupów.
.png)